„Ty
zaiste zapalasz pochodnię moją;
Pan, Bóg mój, oświeca ciemności
moje.
Gdyż
z tobą rozbijam drużynę,
A z Bogiem moim przesadzam mur.”
Ps.
18:29-30
To niesamowite, ile Bóg potrafi zmienić w naszym życiu
swoją ingerencją i obecnością.
My, jako ludzie, chodzimy w ciemności. Nie widzimy
rzeczywistości wokół nas. Potykamy się o najmniejsze nierówności,
wymacujemy ściany jak ślepi. Nie rozumiemy tego, co się wokół
nas dzieje. Ale gdy Boże światło oświeca naszą ścieżkę – i
wszystko wtedy staje się prostsze i łatwiejsze. I sensowniejsze.
To, co kiedyś było niemożliwe, nagle staje się
możliwe... właśnie dzięki pomocy Boga. Dzięki Jego ingerencji.
Naprawdę, warto ufać Panu. Bo On faktycznie rozświetla nasze
ciemności... i coś, czego normalnie człowiek nigdy by nie
zauważył, nigdy by nie zobaczył własnymi oczyma – Bóg pokazuje
człowiekowi i ten nagle zaczyna widzieć. Widzieć i rozumieć. A
jak widzi i rozumie – wie, jak precyzyjnie zareagować. Daje mu to
przewagę nad konkurencją. Nad przeciwnikami. Dodaje sił. I może
wtedy powiedzieć te niesamowite słowa: „z tobą rozbijam
drużynę, a z Bogiem moim przesadzam mur.”. Z natury swojej
człowiek jest słabiutki. Ma wąskie patrzenie na świat i
rzeczywistość wokół oraz niewielką wiedzę. Każdy. Ale z Bogiem
może osiągnąć rzeczy ekstremalne... które są poza zasięgiem
dla zwykłego człowieka, działającego na własną rękę i według
własnych możliwości – bez Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz